Dziś jest czwartek, 11.09.2025, imieniny Jacka, Dagny
Wielkość tekstu:
A A+ A+
Jesteś tutaj: Strona główna » Referat Finansowy » Aktualności » Wszystkich Świętych czas zadumy i ... fiesty

Wszystkich Świętych czas zadumy i ... fiesty

znicz

Pamięć o zmarłych towarzyszy ludziom na całym świecie, niezależnie od miejsca i czasu, światopoglądu i religii.

Dzień Wszystkich Świętych i Zaduszki, to w naszym kraju czas modlitwy i wspomnień. W tych dniach odwiedzamy groby najbliższych, składamy kwiaty, zapalamy znicze.

Cmentarze wyglądają wtedy wyjątkowo. Nad grobami unosi się specyficzny zapach a świetlistą łunę powstałą ze światła zniczy widać z daleka. Jest to święto pełne zadumy, smutku i melancholii. Wspominamy tych, którzy odeszli, za którymi tęsknimy i których spotkać możemy już tylko w snach. Ale nie są to tylko dni smutku    i rozpaczy, bo przecież wierzymy, że nasi najbliżsi są w innym, lepszym świecie. Że nie odeszli zupełnie. Są w naszych myślach,    w naszej pamięci, sercach, wspomnieniach...

W te dni odczuwamy to wyjątkowo silnie, a łzy wzruszenia nierzadko pojawiają się na naszych twarzach.

Są jednak kraje, w których obchody ku czci zmarłych mają zupełnie odmienny charakter. Ich mieszkańcy oddają im cześć bawiąc się, tańcząc i śpiewając...

Meksykanie rozpoczynają świętowanie już w połowie października. Wtedy to w sklepach pojawiają się szkieleciki, czaszki, trumienki - do dekorowania domów i do... jedzenia. W całym kraju organizowane są festyny, na których tańczy młodzież poprzebierana za kościotrupy. Spotkanie na cmentarzu 1 listopada przypomina rodzinny piknik. Ludzie biesiadują przy grobach - jedzą, piją i śpiewają ulubione piosenki zmarłych.

Atmosfera pikniku panuje też w Ekwadorze i Gwatemali. Indianie wierzą, że zmarli powracają każdego roku do świata żywych. Dlatego przynoszą im na groby ich ulubione potrawy i napoje. Noc poprzedzającą 1 listopada spędzają najczęściej na szalonej zabawie.

Jeden z najsłynniejszych festynów odbywa się w górskiej wiosce Todos Santos w Gwatemali. Trwa 10 dni, a jego uczestnicy organizują parady, oglądają występy tancerzy, a najodważniejsi biorą udział w wyścigu konnym ku czci zmarłych dzieci.

Na Filipinach w tym dniu cmentarze zapełniają się całymi rodzinami, ustawia się namioty, w których urządzane są huczne biesiady.

We Francji, w tym czasie, bardzo często grupy młodzieży          z niemal całego świata pielgrzymują do grobu legendarnej gwiazdy rocka - Jima Morrisona. Często cały dzień i noc grają i śpiewają jego piosenki. Nie ma też tam tradycji palenia zniczy.

W noc poprzedzającą Wszystkich Świętych znakomicie bawią się też Amerykanie. Noc ta nazywa się Halloween. W czasie Halloween amerykańskimi ulicami rządzą duchy i straszydła. Poprzebierane dzieci chodzą od domu do domu prosząc o poczęstunek. Dorośli spędzają ten wieczór na balach przebierańców połączonych z wróżeniem i wywoływaniem duchów. Im straszniej na takim balu, tym zabawniej. Przed wieloma domami wiszą na drzewach kościotrupy, a przed każdym - obowiązkowo stoi wyżłobiona dynia mająca imitować czaszkę.

Jednak nasza, polska tradycja chyba najbardziej oddaje sens tych dni. Swoich zmarłych wspominamy w ciszy i spokoju. Jest to dla nas czas refleksji nad tym, co przeminęło i nad tym, co nas czeka. Czas refleksji nad sensem ludzkiego losu. Czas zweryfikowania naszego postępowania wobec innych.

I jeszcze jedna, bardzo ważna rzecz, oddająca szczególny charakter tych dni - oddajemy cześć wszystkim zmarłym, bez względu na to, kim i jacy byli za życia.

Pomyślmy przez chwilę o tych, na których grobach nikt nie zapali lampek, nie zmówi modlitwy. Może warto wziąć ze sobą dodatkowy znicz i zapalić go na jakimś zaniedbanym, smutnym, opuszczonym grobowcu.

Życie ma swój początek i swój koniec. Tylko od nas zależy, co ocalimy i co będziemy pamiętać...

 

 


Pozostałe aktualności